Wrześniowa Masa Krytyczna poświęcona była uczczeniu pamięci Adama Sztejki – organizatora bydgoskich Mas Krytycznych, który tragicznie zginął potrącony przez pijanego kierowcę. Problem pijanych kierowców (i rowerzystów) jest dobrze znany i niestety jego znaczenie nie zmalało pomimo coraz ostrzejszych kar. Musimy pamiętać, że często sami stajemy się współwinni, kiedy nie reagujemy gdy nasz kolega, znajomy wsiada po wypiciu piwa do samochodu albo na rower. Może powinniśmy jednak w takiej sytuacji wyperswadować mu, aby tego nie robił, a gdy żadna perswazja do niego już nie dociera np. zabrać mu kluczyki od samochodu lub nie pozwolić wsiąść na rower? Może w ten sposób uratujemy czyjeś życie lub zdrowie?



Okolicznościowa „szprychówka” – będzie nam przypominać Adama...

Przed godziną 18.00 na Placu Zamkowym zaczęli gromadzić się rowerzyści... Pogoda nie była zbyt pewna i ten fakt zapewne zaważył, że stawiło się nas nieco mniej niż ostatnio (ale jednak ponad 900 osób). Bardzo wiele osób przyjechało w czarnych strojach, masowe flagi zostały przyozdobione czarnymi wstążkami, Janek rozdawał okolicznościową informację na temat Adama Sztejki.
Po krótkim wystąpieniu Czajnika ruszyliśmy na ulice...































Po zakończeniu Masy na Rynku Starego Miasta 200-osobowa grupa pojechała pod budynek Ministerstwa Infrastruktury zapalić znicze upamiętniające śmierć Adama.


Zdjęcia cyfrowe Bodzia



POWRÓT



© 2004 by KKKT „Trawers”