Narewka – w poszukiwaniu żubrów... (27.04–3.05.2007) |
W długi majowy weekend wybraliśmy się z Kiciusiem do Puszczy Białowieskiej. Nasz pensjonat znajdował się w miejscowości Janowo, zaraz za Narewką w kierunku Białowieży. Spodziewaliśmy się majowego słońca i choć było go sporo, to jednak przenikliwie zimny wiatr (a w nocy przymrozki) przypominał, że to jeszcze nie lato. Trzeba było wyciągnąć polary, rajtuzy, kalesony, wełniane czapki (tylko Prezes z niezmąconą miną paradował na wietrze w krótkich spodniach). Wszyscy wyposażeni w rowery przystąpiliśmy do poszukiwań legowisk żubrów i źródeł żubrówki.
Szlaki okazały się bardzo ciekawe, krajobrazy wspaniałe, podlaskie wsie urokliwe, miejscowi ludzie życzliwi, jadło i tradycyjne trunki znakomite. Także miejscowy folklor przypadł nam bardzo do gustu (piosenki Czeremszyny można sobie pobrać niżej). Jurek niestrudzenie wynajdywał wciąż nowe atrakcje a Kawon od 6 rano testował dla nas szlaki rowerowe. Podczas pobytu w Białowieży zwiedziliśmy bardzo ciekawe muzeum przyrodnicze, a pobliska restauracja o dźwięcznej nazwie „Żubrówka” zaoferowała pierogi i charakterystyczny napitek. Przejazd rowerowy lasami urozmaicały ścieżki przyrodnicze i rezerwaty. W miejscowości Sioło Budy trafiliśmy na festyn ludowy z koncertami, tańcami i regionalną kuchnią. Okazało się, że tańce ludowe nie są takie trudne, bo nawet Japończycy je znają i potrafią z łatwością zatańczyć.
Wieczory urozmaicali nam brydżyści i gitarzyści, a pod koniec kibice sportowi. W sumie udało się aktywnie wykorzystać czas, wypocząć, nawdychać świeżego powietrza...
Dziękujemy Kiciusiowi za zorganizowanie wspaniałej wyprawy. Do zobaczenia na nowych szlakach!
Zdjecia cyfrowe: Bogdan
POWRÓT

© 2007 by KKKT „Trawers”