OCIEC51 odjechał na niebieskie ścieżki rowerowe... Pamięci Janka Kempińskiego (1951–2007)
|
Jeszcze parę tygodni temu śmigał razem z nami na swoim czarnym rowerze, słuchał muzyki, pstrykał zdjęcia, wygłupiał się, śmiał, snuł nowe plany...
Zawsze młody duchem, uśmiechnięty, pogodny, ciepły i życzliwy; służący kiedy trzeba radą i pomocą. Był Przyjacielem wszystkich, niezależnie od różnicy wieku, której zresztą się nie wyczuwało. Niestety, Los niespodziewanie kazał Mu wybrać się w daleką drogę, na inne, niebieskie ścieżki. Szkoda... tyle chcieliśmy jeszcze wspólnie zrobić, na tylu masach, wycieczkach, imprezach się spotkać, tylu koncertów wspólnie wysłuchać.
Zacny, o wielkim otwartym sercu był to Człowiek; będzie nam Go bardzo brakowało.
Zapalając lampki na naszych rowerach wspomnijmy Janka – niech dobrze oświetlają Mu drogi tam wysoko...
„A nadzieja znów wstąpi w nas,
nieobecnych pojawią się cienie,
uwierzymy kolejny raz
w jeszcze jedno Boże Narodzenie.
I choć przygasł świąteczny gwar
bo zabrakło znów czyjegoś głosu,
przyjdź tu do nas i z nami trwaj
wbrew tak zwanej ironii losu (...)
Daj nam wiarę, że to ma sens,
że nie trzeba żałować przyjaciół,
że gdziekolwiek są – dobrze im jest,
bo są z nami, choć w innej postaci
i przekonaj że tak ma być,
że po głosach tych wciąż drży powietrze,
ze odeszli po to, by żyć
i tym razem będą żyć wiecznie (...)”
[']['][']
Będzie nam Ciebie brakowało Ociec!!!!!!!!
Zdjecia: Trawers, Kładek, Goldi, Pimpf, Olo, Mackofff
POWRÓT
© 2007 by KKKT „Trawers”